Cześć kochane,


Dzisiaj przychodzę do Was z postem na temat pielęgnacji włosów, a mianowicie przyjrzymy się dzisiaj najlepszym szczotkom i grzebieniom do ich rozczesywania. Jeśli ktoś szczególnie dba o włosy (lub ma na ich punkcie obsesję jak ja🙈) to wie, że ważne jest czym i w jaki sposób je rozczesujemy, aby ich przede wszystkim nie połamać i nie powyrywać niepotrzebnym ciągnięciem.


Miejsce 3. Tangle Teezer


Pewnie większość z Was zaskoczę 3. miejscem tej popularnej szczotki do włosów, ale znalazłam w niej zasadnicze minusy, które wywarły wpływ na taką ocenę. Może zacznę od plusów - szczotka ma bardzo delikatne sylikonowe "ząbki", co bardzo korzystnie wpływa na skórę głowy nie drapiąc jej, dzięki czemu można jej zafundować delikatny masaż. Jeśli drapie, to znaczy że to nie jest oryginał - mam podróbkę i powiem szczerze, że jeśli chodzi o miękkość tych ząbków to różnica jest ogromna. Są różne rodzaje, ja mam czerwoną do włosów grubych, falowanych i kręconych (kupiłam tu KLIK). 
Co skłoniło mnie do zrezygnowania z używania Tangle Teezer na co dzień? Otóż pewnego dnia zauważyłam, że moje włosy są pourywane na różnych wysokościach - stopniowo było ich coraz to więcej i więcej. Oczywiście nie wiedziałam co jest powodem, wzmocniłam jeszcze bardziej olejowanie, zmieniałam maski ochronne i nic. Zupełnie przypadkowo rzuciła mi się w oczy wypowiedź na jakimś forum dziewczyny o tym, że przy używaniu tej szczotki włosy się jej  łamały i urywały. Z ciekawości odstawiłam ją na jakiś czas... i kondycja włosów od razu się poprawiła. Ponadto żeby dokładnie rozczesać włosy to musiałam dzielić je na 1000 sekcji żeby to zrobić, nie wiem czy też się z czymś takim spotkałyście, ale miałam wrażenie, że potrafi ich "dogłębnie" rozczesać, robi to po powierzchni włosów. Przynajmniej tak było u mnie, jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń w jej użytkowaniu. Obecnie używam jej po nałożeniu olejku na włosy, dzięki czemu lepiej się rozprowadza.


Miejsce 2. Grzebień z szeroko rozstawionymi zębami

Zwykły, kupiony w chińskim markecie za całe 3 zł, wrzuciłam do koszyka, bo "przyda się" :) No i trafiłam w dziesiątkę. Świetnie radzi sobie z moimi falowanymi włosami, nie niszcząc skrętu. Nie szarpie ich i nie wyrywa, prawie ideał. Prawie, bo nie radzi sobie z kołtunami, a takowe czasem mi się niestety pojawiają... Ale i tak Wam polecam, bo jest to naprawdę niewielki wkład finansowy a pożytek ogromny :)


Miejsce 1. Szczotka z włosiem dzika

Wpadła mi w oko gdy przeglądałam oferty na aliexpress. Wydawała mi się "dziwna" i niespotykana, jakieś plastikowe wypustki z włoskami wokół co to jest? 😂 Zamówiłam  ją  i  zaczęłam testowanie. Przejechałam po włosach parę razy... Zero szarpania, wyrywania, siłowania się. A włosy idealnie rozczesane Byłam w szoku z jaką łatwością za pomocą tej szczotki można rozczesać włosy. Poplątane kosmyki to też żaden problem. Nie wiem jak ona to robi, w każdym bądź razie polecam:)  Kupowałam z tego linku: KLIK, do wyboru macie różne kolory.

Co należy do Waszych włosowych ulubieńców jeśli chodzi o rozczesywanie? 💁 Piszcie śmiało w komentarzach.

Brak komentarzy: