Dawno nie było kosmetycznej recenzji, ale właśnie nadarzyła się okazja do przetestowania przeze mnie kilku nowości i już niedługo zasypię Was masą kosmetyków:) Dzisiaj skupimy się na ustach i przyjrzymy się z bliska błyszczykom od Essence 'Shine Shine Shine'


OD PRODUCENTA:
Super błyszczące i nawilżone usta dzięki błyszczykom do Essence XXXL SHINE. Wzbogacone o witaminę E oraz panthenol zapewnią zdrowy i naturalny wygląd przez wiele godzin bez sklejania ust. Aplikator w formie pędzelka pozwala na bardzo precyzyjne nałożenie błyszczyka. Dostępny w różnych wariantach kolorystycznych.

POSZCZEGÓLNE ODCIENIE:
- 01 BEHIND THE SCENES - bezbarwny,
- 02 SMILE, SPARKLE, SHINE - perłowy róż, opalizujący na jasny fiolet,
- 03 FRIENDS OF GLAMOUR - róż z drobinami,
- 05 SO INTO IT - jasny brąz,
- 06 BRIGHT ON! - bardzo jasny brąz z drobinami, opalizujący na szampański odcień,
- 07 HAPPINESS IN A BOTTLE - ciepły róż z beżowymi tonami,
- 08 INDIE ROMANCE - cukierkowy, intensywny jasny róż (posiada drobinki),
- 09 ONE-WOMAN SHOW - neonowy róż,
- 10 DRESS UP OUR LIPS! - ceglasto-brązowy,
- 11 FOR A NIGHT OUT - wiśniowo-brązowy opalizujący na intensywny fiolet,
- 12 RUNWAY, YOUR WAY - fiolet,
- 13 RED CARPET STARLET - intensywna czerwień,
- 14 PINK OF BEL AIR - cukierkowy róż,
- 18 PLUMP ME UP - transparentny ze srebrnymi drobinami, 
- 20 STRAWBERRY RED - malinowa czerwień z błyszczącymi drobinkami, 
- 21 DEEP RED LOVE - wiśniowa czerwień z błyszczącymi drobinkami
- 22 PEACHES AND CREAM - jasny pomarańcz z błyszczącymi drobinkami,
- 23 NO BRAINER - brudny róż z błyszczącymi drobinkami.

MOJA OPINIA:

Od bardzo dawna przestałam się lubić z matowymi pomadkami - wysuszały usta i miałam wrażenie, że obciążają makijaż i dodają lat. Sięgam zatem wyłącznie po błyszczyki i muszę przyznać, że nie jest to moje pierwsze spotkanie z błyszczykami od Essence - od wielu lat w mojej kosmetyczce gościł odcień 22 Peaches&Cream, a teraz - co bardzo mnie cieszy - poszerzyłam moją gamę kolorów. Najchętniej kupiłabym wszystkie odcienie, niestety chyba nie są w Polsce dostępne, bo szukałam na wielu stronach, ale na żadnej nie znalazłam całego pakietu. Jeśli miałybyście dojście gdzie zdobyć je wszystkie koniecznie dajcie znać :) W każdym bądź razie w swoich zasobach posiadam kolory: '03 Friends Of Glamour', '07 Happiness In a Bottle', '15 Watch Me Do' i wspomniany wcześniej '22 Peaches&Cream'.
Ogromny plus dla producenta za naprawdę duże opakowanie za niewielką cenę - dzięki temu błyszczyki są bardzo wydajne i można się nimi długo cieszyć. Nie muszę zatem co chwilę uzupełniać kosmetyczki o ten produkt, co jest ogromnym plusem. Ma też duży "mięsisty" aplikator - nakłada się na niego odpowiednia ilość produktu i równomiernie można nim rozprowadzić go na ustach - inne moje błyszczyki mają twardą i zbitą końcówkę, która jest taka sobie przy aplikacji i błyszczyk często trzeba dokładać, aby był ładnie rozprowadzony - tutaj przeciwnie jedno pociągnięcie wystarczy. Do kolejnych mogę zaliczyć piękne delikatne kolory, które latem podkreślają opaleniznę, a zimą dodają blasku naszej twarzy. Błyszczyki przede wszystkim świetnie nawilżają usta - często po nie sięgam gdy są one przesuszone - nie podkreślają tego, przeciwnie - doprowadzają je do ładnego wyglądu. Posiadają delikatne drobinki brokatu, ale w przeciwieństwie do innych tego typu produktów nie ma ich "za dużo". Wydaje mi się, że dzięki temu lekko powiększają usta. Jeśli chodzi o trwałość, to podobnie jak większość błyszczyków - dopóki nic nie jem/nie piję wszystko się trzyma w nienaruszonym stanie:)
Cena za 5 ml to ok. 9zł. Ja zaopatruję się tutaj: >>KLIK<<. 
Od lewej: 22 Peaches&Cream|03 Friends Of Glamour|07 Happiness In a Bottle|15 Watch Me Do

Poniżej dodaję swatche - jak Wam się podoba efekt na ustach? :)


2 komentarze: