Staram się zawsze wywiązywać z obietnic i oto jest - kontynuacja poprzedniego wpisu. Dzisiaj będzie o demakijażu krok po kroku. Tych kroków jest kilka - może Was to zdziwi, może nie :) dla mnie przejście na demakijaż, który stosuję obecnie początkowo było ciężkie, bo - jak wspomniałam w poprzednim poście - wcześniej przemywałam tylko twarz tonikiem, często niedokładnie i to było na tyle jeśli chodzi o zmycie makeupu. Wypracowanie obecnego systemu to również metoda prób i błędów, ale bardzo mi to służy i robię to moim zdaniem dobrze, a przynajmniej daje mi to do zrozumienia stan mojej skóry - nie mam z nią obecnie żadnych problemów.
Przypominam - mam cerę mieszaną, wrażliwą i naczynkową.


#KROK 1. 
ZMYWAMY MAKIJAŻ: OLEJ (KOKOSOWY)

Zanim przystąpicie do nałożenia olejku, pamiętajcie aby dobrze zabezpieczyć włosy - ja używam opaski. Wymieniłam olej kokosowy, bo mam go zawsze w domu, ale tak naprawdę może być każdy inny, który Wam pasuje. Obecnie mój olejek do demakijażu to Magic Rose od Evree. Nakładam olejek na gąbeczki/waciki wielokrotnego użytku, które można wyprać (do kupienia na aliexpress >>TUTAJ<<) i zmywam cały makijaż. Ten krok jest nieoceniony przy usuwaniu matowych pomadek i turbo kryjących podkładów, a również bardzo ułatwia ściąganie sztucznych rzęs nie niszcząc ich przy tym. Oczywiście efekt po takim myciu olejkiem sam w sobie nie będzie zadowalający i przechodzimy od razu do kolejnego kroku:


#KROK 2. 
OCZYSZCZAMY PORY: SZCZOTECZKA SONICZNA + ŻEL DO MYCIA TWARZY

Teraz oczyścimy pory. Robimy to, żeby nam ich nie zapchało, a co za tym idzie - zapobiegamy wypryskom i rozszerzonym porom. Na szczoteczkę >>soniczną<<nakładam odrobinę żelu - aktualnie mój ulubieniec to aloesowa wersja >>Eveline<< (TUTAJ była pełna recenzja - wcześniej miałam serię węglową, również super się sprawdziła). Uruchamiam szczoteczkę i myję dokładnie całą twarz. Następnie spłukuję twarz wodą i delikatnie osuszam >>mini rękawiczką z mikrofibry<<


#KROK 3. 
USUWAMY SEBUM: HYDROLATY

O tym, ze jest to moje odkrycie wiecie z tego >>posta<< . Hydrolaty mam w swojej kosmetyczce od niedawna i dodałam je do mojego demakijażowego rytuału. Spryskuję nimi twarz i przemywam wacikiem - zdejmie to sebum z buzi i nie będzie się błyszczeć i przetłuszczać.


#KROK 4. 
TONIZUJEMY I NAWILŻAMY: TONIK Z OCTU JABŁKOWEGO + MAŚĆ Z WITAMINĄ A

Zaraz przed pójściem spać przemywam twarz roztworem w proporcji 1 łyżka octu na szklankę wody, omijając okolice oczu. Pod oczy nakładam maść z witaminą A  - do kupienia w aptece za zawrotne 3 zł:) świetnie nawilża i pielęgnuje skórę pod oczami - zapomnijcie o podkrążonych oczach i wysuszonej skórze.



Ty by było na tyle jeśli chodzi o dokładny demakijaż. Im jestem starsza, tym większy nacisk kładę nie na makijaż, a na pielęgnację. Odkąd pozbywam się z twarzy makeupu w ten sposób nie mam żadnych wyprysków, podkrążonych oczu ani suchej skóry. Nie przetłuszcza się też tak bardzo jak kiedyś - taki typ pielęgnacji po prostu bardzo mi odpowiada.

Napiszcie jak Waszym zdaniem wygląda idealny demakijaż💓

Brak komentarzy: