Nigdy nie pomyślałabym, że będę miała okazję kiedykolwiek używać produktów >>FARSALI<< - skutecznie omijał mnie swoisty instagramowy szał na ten olejek - dla mnie jest niestety za drogi. 30 ml tego produktu kosztuje 219zł, co stanowi dla mnie niemały wydatek. Cieszę się zatem podwójnie, że miałam możliwość przetestowania aż dwóch produktów tej marki przy okazji współpracy - paczkę otrzymałam już jakiś czas temu, ale choć artykuł jest sponsorowany, to moim warunkiem był rzeczywisty test - zatem co zauważyłam po dwóch miesiącach stosowania?


# FARSÁLI Rose Gold Elixir, suchy olejek do twarzy

OD PRODUCENTA: 
Szybko wchłaniający się suchy olejek, który może być używany jako codzienny produkt nawilżający lub dodatek do makijażowego rytuału.
Złoty eliksir z róży od FARSÀLI jest 24 karatowym olejkiem nasyconym złotem, bogatym w witaminy, antyoksydanty i nienasycone kwasy tłuszczowe. Formuła zawiera składniki o synergicznym działaniu, aby rezultat odpowiadał wszystkim pielęgnacyjnym potrzebom skóry.
Olejek z dzikiej róży szybko się wchłania, odżywia skórę, zauważalnie przywracając blask i poprawiając teksturę skóry.
Zawiera kwas linolowy i kwas linolenowy, witaminę C i witaminę A wspomagające redukcję płytkich zmarszczek i odbarwień.
Płatki 24 karatowego czystego złota wtapiają się w skórę pozostawiając ją naturalnie świetlistą i promienna.
Przed użyciem mocną wstrząsnąć, aby mieć pewność, że aplikacja będzie wzbogacona płatkami 24 karatowego złota.
Codzienne nawilżanie:
- Aplikować kilka kropel do wnętrza dłoni, następnie delikatnie wklepać w twarz i szyję.
- Dla optymalnego rezultatu, stosować rano i wieczorem.
Podpowiedź: aplikować Essence Unicorn od Farsali.
Balsam do ust:
- Może być stosowany jako nawilżenie ust przed aplikacją szminki.. Elixir Rose-Or skutecznie zapobiega wysuszeniu ust, zwłaszcza przy używaniu płynnych szminek.
- Przed aplikacją szminki, upewnić się, że olejek wysechł.
Połączenie z podkładem:
- Wymieszać jedną do trzech kropli z podkładem, aby zapewnić skórze nawilżenie i promienny wygląd.
Zalecenie: stosować matowy podkład kryjący.

MOJA OPINIA:

Miałyście kiedyś tak, że kupiłyście coś i nawet nie czytając co zaleca producent zaczęłyście tego używać? Ja tak mam bardzo często🙈 Jak wspomniałam we wstępie, na pewno natknęłyście się na chociaż jeden filmik z użyciem tego olejku, gdzie pipetą makijażystki nakładają go pod oczy, co imitować ma łzy, robią kilka min i nakładają podkład. Jak nie napiszę tutaj że tak nie zrobiłam, to będzie kłamstwo :) zatem rozsmarowałam olejek po całej twarzy i wklepałam beauty bleanderem podkład. Nigdy, ale to nigdy nie stopił się tak ładnie ze skórą jak po nałożeniu na ten olejek. Szczęście jednak nie trwało długo. Po kilku minutach w lustrze nie widziałam nic poza świecącą się jak żarówka twarzą. Jak to już ja - lubię przedobrzyć z ilością. Po prostu olejku nałożyłam za dużo, a jakby tego było mało, na olejek nałożyłam podkład rozświetlający... Gdybym przed użyciem zapoznała się z sugestią producenta co do zastosowania podkładu matującego, taka sytuacja nie miałaby miejsca. Od tego czasu nakładam niewielką ilość produktu - i tu zwracam uwagę na jego wydajność (jest drogi, więc na tym w przypadku takich produktów nam zależy - na jak najdłuższym stosowaniu). Na to podkład matujący i jest idealnie. Można oczywiście zmatowić strefę T, u mnie zawsze się po jakimś czasie wyświeca, ale tak zdrowo wyglądającej skóry z matującym podkładem nie miałam nigdy. Wierzę, że zawarte ekstrakty mają korzystny wpływ na skórę - to po prostu widać. Polecam olejek również na usta, a już zwłaszcza przed apklikacją matowej pomadki - o przesuszeniu ust nie będzie mowy. Tylko znowu - tak jak pisze producent - odczekajcie chwilę, żeby się wchłonął, w przeciwnym razie z pięknego makijażu ust będą nici, szminka może spłynąć. 


# Farsali, Volcanic Elixir Oil, odżywczy eliksir do twarzy i ciała

OD PRODUCENTA:
Rewolucyjny elixir opracowany przez zespół naukowców z USA z właściwościami odżywczymi i nawadniającymi. Został stworzony z naturalnych składników jakim jest cenny olej uzyskiwany z pestek owoców z orzechów Tamanu. Olej pochodzi z Polinezji, zawiera wyjątkowo odżywcze wartości. Dzięki wulkanicznemu charakterowi wysp Polinezji, gleba na której rosną zawiera mnóstwo składników mineralnych, które są korzystne dla roślin i dostarczają substancji odżywczych do gleby.
Właściwości oleju mogą pomóc w regeneracji tkanki skórnej. Mają również działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, zawierają antybiotyki i właściwości przeciwutleniające, dzięki czemu jest idealnym rozwiązaniem dla osób cierpiących na trądzik. Tym, co odróżnia ten olej od innych, jest lipid zwany calophyllolide, który ma bardzo silne działanie przeciwzapalne. Idealny do stosowania na trądzik i blizny potrądzikowe, suchą i łuszcząca się skórę czy rozstępy.

MOJA OPINIA:

Kolejnym testowanym produktem jest elixir wulkaniczny. Sama nazwa intryguje, a jakie działanie przynosi? Nie mam trądziku, więc nie napiszę Wam czy ma na niego zbawienny wpływ. Serum używam na noc, na posmarowaną wcześniej twarz kremem. Zauważyłam, że bardzo dobrze łagodzi poczucie ściągnięcia skóry - zwłaszcza po całodziennym noszeniu ciężkiego podkładu. Świetnie nawilża i mam wrażenie, że rozświetlił niektóre przebarwienia skóry. Wyczuwam w nim jakąś nutę przyprawy, kurkuma alby curry - zawsze to mylę, ale delikatnie przebija się ten zapach. Stosuję go codziennie, a jak go było dużo tak jest - już 3 krople odmierzone pipetą wystarczają na pokrycie całej twarzy. Znowu ogromny plus za wydajność.


Bardzo podoba mi się prostota i elegancja szaty graficznej olejków. Gdybym miała po skończeniu produktów sięgnąć po nie ponownie, wybrałabym białą wersję - Rose Gold Elixir. Bogactwo składników i piękne łączenie się z podkładem zachęca do dalszego stosowania. Natomiast Volcanic Elixir to również świetna opcja w pielęgnacji, ale raczej już po "denku" nasze drogi się nie spotkają.


Używałyście produktów Farsali? Jak u Was się sprawdziły? Może miałyście inne warianty olejków? Koniecznie dajcie znać w komentarzu które sa warte uwagi :)

Brak komentarzy: