Witajcie,

Niedawno było o moich diy tonikach do twarzy KLIK, a dziś mam dla Was recenzję toniku do skóry głowy - jest to nowość w mojej kosmetyczce, którą stosuję od miesiąca, ale już zauważyłam efekty i postanowiłam się z Wami tym podzielić - mowa o normalizującym toniku do skóry głowy firmy Vianek. Jak wiecie, przeważnie stosuję wcierki mojej domowej roboty (o moich ulubionych a przede wszystkim sprawdzonych pisałam TUTAJ KLIK), natomiast uwielbiam testować nowości i tym oto sposobem wcierka od Vianka wylądowała w moim koszyku zakupowym.


OD PRODUCENTA:

Preparat w formie toniku do stosowania na skórę głowy, normalizujący pracę gruczołów łojowych. Zawiera kompleks ekstraktów z pokrzywy, skrzypu, łopianu, szałwii i brzozy, bogatych w składniki mineralne (cynk, miedź, krzem) oraz witaminy, które wzmacniają cebulki, znacząco przyspieszając wzrost włosów. Olejki rozmarynowy i eukaliptusowy odświeżają, pobudzają i odżywiają skórę głowy. Systematycznie stosowanie sprawia, że włosy rosną mocniejsze i grubsze, stają się bardziej odporne na uszkodzenia.

SKŁADNIKI AKTYWNE:

  • Ekstrakt z liści pokrzywy zwyczajnej - normalizuje wydzielanie łoju, zapobiega przetłuszczaniu się włosów. Działa przeciwzapalnie, odkażająco i bakteriostatycznie, poprawia ukrwienie skóry, wzmacnia włosy i hamuje ich wypadanie. Nadaje włosom połysk i działa przeciwłupieżowo
  • Ekstrakt z liści skrzypu polnego - nadaje włosom połysk, wzmacnia je i zapobiega ich wypadaniu, normalizuje wydzielanie łoju, działa przeciwłupieżowo, powstrzymuje siwienie włosów
  • Ekstrakt z łopianu większego - hamuje wypadanie włosów i przyspiesza ich porost, leczy łojotokowe zapalenie skóry. Odżywia strukturę włosa i wzmacnia cebulki. Łagodzi świąd, działa grzybobójczo, przeciwzapalnie i antybakteryjnie
  • Ekstrakt z szałwii - niweluje przetłuszczanie się włosów i działa przeciwłupieżowo, zmiększcza, wzmacnia i nadaje blask włosom
  • Ekstrakt z brzozy - reguluje wydzielanie sebum, niweluje reakcje zapalne i łagodzi świąd skalpu, działa antygrzybicznie i wzmacnia cebulki włosów. Stymuluje odrost włosów zwłaszcza w przypadku łysienia plackowatego, w nadmiernym wypadaniu włosów u kobiet po porodzie, łysieniu łojotokowym, po chemioterapii
  • Olejek eukaliptusowy - odświeża i tonizuje, pobudza krążenie krwi co wpływa na dotlenie cebulek włosów i przyspiesza ich porost. Działa bakteriobójczo, przeciwgrzybicznie, łagodzi swędzenia skóry i reguluje wydzielanie sebum. Pomocny w walce z łupieżem
  • Olejek rozmarynowy - stymuluje krążenie przez co cebulki włosów są bardziej odżywione, a włosy rosną zdrowsze i gęstsze, zapobiega wypadaniu włosów, hamuje nadmierne przetłuszczanie się


WSKAZANIA:

Wcierka polecana do każdego rodzaju włosów, w szczególności do normalnych i przetłuszczających się. Wcierkę stosuj codziennie przez 2-3 minuty wmasowując w skórę głowy. Nie spłukuj. Kurację stosuj przez minimum 4 tygodnie.

DZIAŁANIE:

  • normalizuje pracę gruczołów łojowych
  • wzmacnia i odżywia cebulki włosów
  • reguluje wydzielanie się łoju
  • wzmacnia i przyspiesza ich porost
  • korzystnie wpływa na skalp

SKŁAD (INCI):

Aqua, Propanediol, Glycerin, Urtica Dioica Leaf Extract, Equisetum Arvense Leaf Extract, Arctium Lappa Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Betula Alba Leaf Extract, Panthenol, Coco-Glucoside, Lactic Acid, Cocamidopropyl Betaine, Phytic Acid, Rosmarinus Officinalis Oil, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Benzyl Alcohol, Parfum, Limonene, Linalool, Geraniol, Citral, Dehydroacetic Acid.

Pojemność: 150 ml.

Termin ważności: 18 miesięcy od daty produkcji, 3 miesiące od momentu otwarcia.

Vianek to polskie kosmetyki, zawierające składniki pochodzenia naturalnego oraz zioła z ekologicznych upraw, o kompozycjach zapachowych bez alergenów. Nie testowane na zwierzętach.

MOJA OPINIA: 

Zacznę może od bardzo ciekawego i dobrego składu wcierki. Posiada ekstrakty i olejki, które bardzo dobrze regulują pracę gruczołów łojowych i stymulują wzrost włosów, jednocześnie wzmacniając cebulki. Chyba nic więcej nie można od wcierki wymagać, ma wszystkie właściwości jakie powinna posiadać. Czy działa? Muszę szczerze przyznać, że przerobiłam ogromną ilość drogeryjnych gotowców, ale żaden nie dał mi takich efektów i to jeszcze w tak krótkim czasie. W zasadzie pierwsze oznaki, że wcierka zaczyna działać zauważyłam po ok. 1,5 tygodnia stosowania. Pojawiła się dosłownie masa baby hair, a aktualnie po miesięcznej kuracji - na szczotce sporadycznie zostają 2-3 włosy, praktycznie całkowicie zahamowała wypadanie. Ostatnio mam sporo stresów i nic mi nie pomagało (przez co musiałam też skrócić włosy do połowy pleców, żeby je trochę odciążyć) - cieszę się, że wreszcie znalazłam antidotum.
Jeżeli chodzi o aplikację - wcierka znajduje się w buteleczce z atomizerem - i tutaj brawa dla firmy Vinek za porządnego psikacza, który się nie zacina i nie psuje, dobrze i wygodnie dozuje aplikowanie produktu. Pachnie bardzo ładnie, przebija się zapach, który bardzo przypomina mi wodę brzozową z Rossmanna (o której zresztą też szykuje się post, więc zapraszam do obserwowania bloga😉). Wcierkę stosuję na suche włosy, codziennie - nie przetłuszcza ani nie sprawia, że włosy są przyklapnięte - za to też ją uwielbiam.
Za 150ml zapłacicie ok. 16zł. - ja kupuję TUTAJ, czasem pokazują się niższe ceny.



Znacie markę Vianek? Które produkty tej marki miałyście okazję przetestować?

Brak komentarzy: