Dziś weźmiemy pod lupę produkt Bielendy 'Zielona Herbata Hydrolat 3w1'. Jeśli jesteście ze mną dłużej to wiecie, że jakiś czas temu zakochałam się w hydrolatach i nie wyobrażam sobie bez nich codziennej pielęgnacji. Więcej na ten temat pisałam >>TUTAJ<<, znajdziecie tam też informacje jak dobrać je odpowiednio do rodzaju cery. Najpierw standardowo kilka zdań od Producenta.

OD PRODUCENTA:
Zawiera antybakteryjny olejek z drzewa herbacianego, kompleks Anti-Ox i Anti-Pollution i seboregulująca azloglicynę

Hydrolat w sposób łagodny wykańcza proces oczyszczania i odświeżania naskórka, przywraca mu komfort i równowagę. Działa tonizująco, lekko ściągająco, antyoksydacyjnie i łagodząco, usuwa nadmiar sebum, zapewnia skórze miękkość i uczucie komfortu. Zwęża pory, nawilża i rozświetla. Podstawowym aktywnym składnikiem hydrolatu jest woda kwiatowa powstała w procesie destylacji świeżych liści zielonej herbaty parą wodną. Zawiera cenne substancje roślinne rozpuszczalne w wodzie, przy jednoczesnym pH zbliżonym do naturalnego pH skóry. Wzbogacenie formuły o olejek herbaciany, seboregulującą antytrądzikową azeloglicynę i kompleks o działaniu Anti-Ox i Anti-Pollution, podnosi jakość pielęgnacyjną produktu, dostarcza skórze ważnych i łatwo przyswajalnych składników mineralnych oraz poprawi jej kondycję. Produkt dodatkowo stanowi swoistą „tarczę” przeciw zanieczyszczeniom powietrza i niekorzystnym wpływem środowiska. Dzięki zawartości specjalnego biopolimeru w znacznym stopniu ogranicza przenikanie pyłów zawieszonych PM 2,5 w głąb naskórka i ogranicza ich destrukcyjne działanie. Pozwala to utrzymać naskórek w dobrej kondycji i spowalnia procesy starzeniowe w nim zachodzące.

Testowany dermatologicznie

formuła bezalkoholowa
tonizuje, normalizuje, nawilża

Stosowanie: nawilż wacik płynem, oczyść skórę. Stosuj rano i wieczorem lub w ciągu dnia jako zabieg odświeżający. Nie wymaga mocnego pocierania i spłukiwania.

Aqua (Water),Camellia Sinesis (Tea) Leaf Water,Biosaccharide Gum-4,Panthenol,Potassium Azeloyl Diglycinate,Glycerin,Sodium Lactate,3-0-Ethyl Ascorbic Acid,Allantoin,Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil,Disodium EDTA,Polysorbate 20,Ethylhexylglycerin,Sodium Benzoate,Potassium Sorbate,Phenoxyethanol,Parfum (Fragrance),Benzyl Alcohol,Cironellol,Geraniol,Hexyl Cinnamal,Limonene,Linalool


MOJA OPINIA:

Produkt wpadł do mojego koszyka przy okazji internetowych zakupów, a że moje lawendowe i oczarowe hydrolaty już zaczęły świecić pustkami to wybór padł na zieloną herbatę. Hydrolat przychodzi w typowo tonikowym opakowaniu, ja go sobie stopniowo przelewam do buteleczki z atomizerem i psikam nim twarz dla odświeżenia lub też bezpośrednio z butelki nalewam produkt na wacik i przemywam jako ostatni etap demakijażu. Płyn perfekcyjnie zmywa makijaż, jednocześnie działa bardzo delikatnie i nie trzeba trzeć wacikiem oczu i skóry aby resztki tuszu czy podkładu zeszły całkowicie. Skóra jest idealnie oczyszczona i zuważyłam, że bardzo go lubi. Cerę mam wrażliwą i naczynkową, uwielbia ona kaprysić i często po przemyciu twarzy tonikiem lubią pojawiać się zaczerwienienia. Tutaj nie ma mowy o takim zjawisku, hydrolat działa kojąco na skórę, dokładnie oczyszcza i mam wrażenie że faktycznie zwęża pory - toniki, których miałam okazję do tej pory używać też to obiecywały, ale tutaj faktycznie mogę potwierdzić to zapewnienie producenta. Ważne jest dla mnie to, że płyn nie jest mocno naperfumowany, niektóre płyny micelarne aż drażnią nos - tonik Bielendy pachnie delikatnie, "świeżo" - zapach bardzo przyjemy. Za 200 ml produktu zapłacicie ok. 15 zł. Hydrolat jest bardzo wydajny, ja używam go najczęściej spryskując buzię dla odświeżenia i mam go już ponad 2 miesiące. Myślę, że wydajność i cena w porównaniu z działaniem jakie oferuje ten produkt, to połączenie idealne.



Brak komentarzy: