Idealna cera to marzenie wielu z nas, zwłaszcza, jeśli borykamy się z różnymi problemami skórnymi. Osobiście nie mam dużego problemu z porami skóry, choć bywają rozszerzone na policzkach i zatkane na czubku nosa i czole. Radzę sobie z tym domowymi sposobami, o których pisałam tutaj >>KLIK<<, natomiast nie mogłam przejść obojętnie obok urządzenia, które ma zapewnić idealnie oczyszczoną i gładką skórę - czy faktycznie to robi?


Link: >>ODKURZACZ DO OCZYSZCZANIA PORÓW<< Aliexpress
         >>ODKURZACZ DO OCZYSZCZANIA PORÓW<< Amazon
Cena: 77,67zł (często jest na promocji)

OD PRODUCENTA:

Cechy: 

1. Moc ssania jest większa niż tradycyjna maszyna ssąca zaskórniki. 
2. Cztery poziomy, odpowiednie dla różnych części skóry 
3. Cztery głowice ssące, nadające się do różnych funkcji i skóry 
4. Ze światłem na głowica maszyny, łatwo zobaczyć skórę wyraźnie 
5. Z mineralną sondą mikrokrystaliczną usuń napaloną i martwa skóra 
6. Zasysanie próżniowe w celu promowania krążenia krwi w skórze i podnoszenia skóry 
7. Akumulator z kablem USB, można ładować w banku mocy, PC lub korzystać z telefonu komórkowego adapter do ładowarki


MOJA OPINIA:

Ja zakupiłam urządzenie na Aliexpress. Może zacznę od tego co znajdziecie w pudełku po otworzeniu paczki: urządzenie z czterema wymiennymi końcówkami, kabel usb, instrukcja obsługi. Urządzenie można ładować na ładowarce do telefonu czy podpinając je do komputera. Uruchomienie następuje po naciśnięciu przycisku włączenia, można ustawić również siłę ssania. Odkurzacz kupiłam głównie z myślą o używaniu go przez mojego męża. Pierwszą próbę wykonałam po otwarciu paczki i nie było rezultatu poza czerwonymi od ssania paskami na czole. Drugi zabieg zrobiłam od razu po kąpieli i było o wiele lepiej - coś tam zaczęło wciągać. Kolejny zrobiliśmy już po wcześniejszej parówce na twarz i wówczas efekty były najlepsze. Ale nie sugerujcie się filmikami, gdzie wciągniecie niesamowite ilości i skóra będzie gładka - aż tak dobrze nie działa.

Zadowolona z efektów przeprowadzonych na mężu stanęłam przed lustrem i postanowiłam wykonać zabieg na sobie. Przejechałam kilkukrotnie po czole i przyjemne uczucie wciągania tak mnie rozbawiło, że zrobiłam to jeszcze na policzkach, nosie i brodzie. Potem zaczęłam coś robić i przed pójściem spać stanęłam przed lustrem chcąc umyć zęby. Przerażenia w moich oczach przestraszyłam się sama i wpadłam w taki płacz, że mąż biegał za mną po domu nie wiedząc co się stało (teraz się z tego śmieję, ale to było straszne). Już wyjaśniam co się wydarzyło. Mam skórę wrażliwą, z popękanymi naczynkami. Na wskutek wciągania skóry w miejscach, gdzie wykonałam cały ten proceder przetrzymując dłużej, pojawiły się popękane żyłki. Leżałam w łóżku płacząc, bo jak ja się pokażę ludziom na oczy:) Na domiar złego załamałam się tym, że skutecznie przeprowadzałam sesje z lampą do fotoodmładzania >>LESCOLTON<<, gdzie zaczęłam zauważać pierwsze pozytywne efekty łagodzenia naczynek. A tu pogorszyłam sprawę:( na całe szczęście po dwóch dniach wszystko zniknęło, ale mimo to nie polecam posiadaczkom skóry naczynkowej - ścianki naszych naczyń są wyjątkowo cienkie i tak naprawdę miałam bardzo dużo szczęścia, że wszystko zniknęło. Jeśli nie chcecie sobie zrobić krzywdy trzymajcie urządzenie maksymalnie krótko - lepiej przejechać parę razy w jednym miejscu niż od razu wciągać skórę na kilka sekund. Już mnie nie kusi jego używanie, ale mężowi się sprawdza. Odkurzacz będzie dobry dla osób, które mają czas, aby skórę odpowiednio przygotować wspomnianą wcześniej "parówką" i powoli przeprowadzać cały zabieg. Oraz dla tych, które nie mają naczynkowych problemów skóry.

Brak komentarzy: